O projekcie osobistej posługi duchowej

„W nawróceniu i spokoju jest wasze ocalenie, w ciszy i ufności leży wasza siła” (Iz 30, 15)

Ten cytat z Księgi Izajasza niepokoił mnie od kilku lat. Początkowo odczytywałem te słowa jako osobiście skierowane do mnie w obliczu codziennego zabiegania i licznych obowiązków. Jakby Bóg chciał mi przypomnieć, że moc Jego działania wcale nie zależy od mojego działania ani zabiegania, czy też wysiłków i prężenia się, od przekonania, że wiem w jaki sposób pomagać ludziom. W marcu 2020 r., kiedy rozpoczęła się pandemia COVID 19, zrozumiałem, że te słowa to szersze przesłanie, nie tylko skierowane do mnie.

W tamtym czasie zacząłem dostawać informacje od ludzi dotychczas głęboko wierzących, że tracą wiarę, bo mają utrudniony dostęp do kościoła, do możliwości korzystania z sakramentów, czy też uczestniczenia w różnego typu nabożeństwach. Zaczęły niepokoić mnie te sygnały, że wiara upada tylko dlatego, że nie ma się możliwości zewnętrznego jej praktykowania. Kiedy postanowiłem się nad tym głębiej zastanowić, powoli uświadamiałem sobie, że w naszej religijności bardzo mocno, nawet zbyt mocno, jesteśmy uzależnieni od zewnętrznych form praktykowania wiary, a gubimy fundament wiary, jakim jest duchowa, osobista relacja z Bogiem zbudowana na fundamencie dogłębnego i osobistego  przeżycia znaczenia wydarzenia Krzyża. Zgłębianie słowa Bożego w tamtym czasie, trwające do dziś, zaczęło mi pokazywać, że cel wiary, jaki wyłania się z treści słowa Bożego zawartego w Nowym Testamencie, jest całkiem inny niż potocznie zakodowany w naszej świadomości i sercu. Zrozumiałem, że w tym względzie potrzebujemy radykalnego nawrócenia, czyli radyklanej przemiany naszego myślenia.

Podkreśliłem wcześniej słowa – cel wiary, jaki wyłania się z treści słowa Bożego zawartego w Nowym Testamencie, jest całkiem inny niż potocznie zakodowany w naszej świadomości i sercu. Ważne są tu słowa – niż potocznie zakodowany w naszej świadomości i sercu.  Przypatrując się temu, co większość nas nosi w sercu na temat Boga i celu wiary w Niego, uświadomiłem sobie, że kierujemy się w tym względzie tym, co usłyszeliśmy w potocznym nauczaniu, z jakim się spotykaliśmy w ciągu naszego życia zwłaszcza w Kościele. Niestety to potoczne nauczanie w wielu aspektach jest dalekie od ducha Ewangelii. Dotyczy to zwłaszcza obrazu Boga i celu wiary. W tym względzie wielu z nas potrzebuje bardzo dogłębnej przemiany swojego serca, co może prowadzić do decyzji porzucenia dobrze znanego nam od dzieciństwa potocznego widzenia Boga. Nie będziemy żyć pełnią Bożej łaski, jeśli nie uwierzymy w bezwarunkowo nas kochającego Boga i nie pozbędziemy się jakiejkolwiek podejrzliwości w stosunku do Boga. Będzie czas, by szerzej przyjrzeć się temu fundamentalnemu problemowi dla naszej wiary (patrz: Notatki ze spotkań ze Słowem).

Uświadomiłem sobie także, że droga nawrócenia, poprzez osobiste i dogłębne przeżycie znaczenia wydarzenia Krzyża, jest jedyną drogą, która jest w stanie odnowić życie Kościoła. Niestety mam wrażenie, że większość wyobraża sobie, że ta odnowa nastąpi poprzez zmianę struktur kościelnych, zmianę dyscypliny (jakiekolwiek synody i ich uchwały tego nie zrobią ) itp. Pójście tą drogą, będzie tylko zmianą kosmetyczną, która może na jakiś czas da niektórym jakieś poczucie nadziei i zmiany, ale na pewno nie zastąpi potrzeby osobistego nawrócenia i zrodzonego z niego autentycznego życia wiarą, taką wiarą, jaką opisuje zwłaszcza apostoł Paweł w swoich listach. Zmiana struktur i dyscypliny kościelnej to nie nawrócenie. Może oznaczać czasami narzucenie nowego prawa, zasad i reguł postępowania kościelnego, które może usprawni na jakiś czas działania instytucji Kościoła, ale nie przemienią dogłębnie ludzkiego serca.

W listopadzie 2020 r. zachorowałem bardzo ciężko na COVID 19, z otarciem się o śmierć. Opatrznościowo zachorowałem podczas wizyty u rodziny, co spowodowało, że miałem bardzo dobrą opiekę, dzięki której przeżyłem. Niestety skutki choroby okazały się na tyle poważne, że spowodowały moje wycofanie się z szerszej działalności publicznej – z pracy na uczelni i prowadzenia działalności duszpasterskiej. Swoją służbę ograniczyłem do indywidualnych kontaktów online. To wycofanie się z życia publicznego spowodowało jednak, że zacząłem mieć więcej czasu na studiowanie słowa Bożego i pielęgnowanie relacji z Bogiem. Zgodnie ze słowem Izajasza – zaczął się czas ciszy i spokoju zewnętrznego, który przeżywany w oparciu o słowo Boże zaczął być czasem nawrócenia i budowania bardzo intymnej i pełnej ufności więzi z Ojcem przez Syna Słowo pod przewodnictwem Ducha. Uświadomiłem sobie, że ta droga osobistego kontaktu z Bogiem w ciszy i spokoju jest drogą nawrócenia do odzyskania mocy wiary.

Od początku swojej służby duchowej jestem pasjonatem poznawania i rozwijania życia duchowego w oparciu o poznawanie Słowa Bożego i rozumienie własnych stanów wewnętrznych. Wierzę głęboko w to, że Bóg z każdym z nas chce nawiązać osobistą więź i prowadzić nas przez swoje Słowo i Ducha. Wierzę, że Bóg chce poprzez naszą więź z Nim wnosić w nasze życie swoją Miłość i Łaskę, tak byśmy stawali się ludźmi ufności, pokoju, miłości oraz cieszącymi się darem życia, a także poczuciem sensu swojego życia i swoich codziennych działań.

Wielu z nas nie wie, jak takiego życia doświadczać. Dzieje się tak czasami z powodu naszego emocjonalnego i duchowego niezrozumienia, zagubienia, nieuporządkowania, z przytłoczenia, czy też z emocjonalnej i duchowej bezradności oraz bezsilności. Wielu z nas do doświadczania Bożej łaski stoi na przeszkodzie noszone w sercu potoczne nauczanie dalekie od autentycznego przesłania zawartego w Ewangelii. Głęboko nieraz w nie wierzymy i często nie dopuszczamy nawet myśli, że wykrzywia i blokuje nam ono drogę do autentycznej więzi z Bogiem. Stąd widzę potrzebę niesienia pomocy w wysłuchaniu, zrozumieniu, odnalezieniu, uporządkowaniu swojego życia wewnętrznego tak, by odnaleźć więź z Bogiem, uspokoić i uporządkować swoje serce oraz umysł, by stać się człowiekiem doświadczającym pokoju, reagującym miłością i ufnością w codziennym życiu oraz żyjącym poczuciem sensu życia pośród codzienności. Chętnie więc w tym względzie udzielę pomocy, wsparcia, zrozumienia i towarzyszenia.

Głęboko wierzę w moc kontaktu indywidualnego. Stąd moja propozycja wsparcia, zrozumienia, odkrywania, porządkowania, odnajdywania, przybiera formę indywidualnych kontaktów – poprzez kontakt online (Skype, Whatsapp). Często nie doświadczamy zmiany z powodu tego, że nie znajdujemy motywacji do spojrzenia w głąb swojego wnętrza (a nieraz nie umiemy spojrzeć w siebie w taki sposób) – w głębię naszych uczuć, myśli, przekonań, schematów życiowych. Często siebie pytamy, dlaczego mimo tak bardzo wkładanego wysiłku nie doświadczam zmiany, nie znajduję pokoju serca i umysłu, dlaczego tak często dalej cierpię? Być może dlatego, że wszystko, w tym Boże Słowo,  przyjmujemy najczęściej jedynie umysłem, nie znajdując drogi wglądu w swoje wnętrze, w swoje serce.

Tak to nasze wnętrze staje się często przeszkodą na drodze do przemiany, odnalezienia naprawdę głębokiej więzi z Bogiem, innymi i z samym sobą. Lubimy nieraz dużo słuchać, oglądać, uczestniczyć w różnego rodzaju przedsięwzięciach duchowych, ale jeśli nie mobilizuje to nas do głębszego przyjrzenia się swojemu wnętrzu, swojemu sercu, umysłowi, uczuciom, będzie nieraz jedynie ciągłą pogonią za nowymi duchowymi modami, nauczycielami, czy też kolejnymi ruchami. Często niezawiniony i nie wynikający ze złej woli opór, czy też nieumiejętność oraz nieświadomość naszych najgłębszych myśli, przekonań, uczuć, czy też schematów patrzenia, rozumienia i interpretowania jest główną przyczyną tego, że nie znajdujemy pokoju, ufności, radości z więzi z Bogiem i z naszego życia.

Kontakt indywidualny może pomóc przestać uciekać od swojego wnętrza i w końcu zacząć słyszeć, co tak naprawdę dzieje się w naszym sercu, co wymaga zmiany myślenia, patrzenia, rozumienia. Te indywidualne spotkania, podczas których patrzymy w głąb siebie w oparciu o Słowo, przy naszej otwartości pozwolą w końcu usłyszeć Boga głębiej i budować z Nim więź pełną pokoju i zaufania.

Proponowane spotkania mają na celu zmobilizować nas, pomóc, otworzyć, zobaczyć, zrozumieć nasze wewnętrzne stany, postawy, myśli, uczucia, schematy i poddać je działaniu Bożego Słowa, by odnaleźć naszą osobistą drogę autentycznej i rodzącej duchowe owoce więzi z Bogiem.

Wielu z nas przyzwyczajonych jest do uczestniczenia w różnego rodzaju rekolekcjach. Sam przez lata prowadziłem weekendowe rekolekcje w milczeniu. Widziałem w nich ogromny sens, bo na bazie osobistego doświadczenia widziałem, ile dobra wnosi w życie duchowe czas  odejścia od życia, otwarcia się na Słowo i popatrzenie poprzez nie w głąb swojego wnętrza. Jednak to co najbardziej zrozumiałem to fakt, że najbardziej mnie przemieniał mój osobisty, codzienny czas przebywania ze Słowem. Stąd stałem się pasjonatem zachęcania innych do tego, by w życiu codziennym znajdowali czas na przebywanie z Bogiem w ciszy i w kontakcie z Jego Słowem.

Problem polega na tym, że często ten czas przeżywamy na szukaniu treści Słowa, jakichś nowych myśli w rozumieniu Słowa, a nie patrzymy poprzez Słowo na swoje wnętrze. Takie odczytywanie Słowa pewnie buduje naszą wiedzę na temat Słowa, ale często nie zmienia naszego wnętrza. Nie odczytujemy bowiem tego Słowa przez pryzmat naszego serca. Nie tylko nie pozwalamy mu na to, ale często nie wiemy, jak to zrobić. Czasami oczywiście też bronimy się przed tym z lęku przed tym, co zobaczymy. Nasze spotkania mają na celu pomóc nam w słyszeniu Słowa przez głębię naszego wnętrza, mają pomóc w nauczeniu się bycia uważnym na nasze wewnętrzne poruszenia pod wpływem Słowa, ich zauważaniu, nazwaniu, zrozumieniu, wyrażeniu, a przede wszystkim poddaniu Bożemu działaniu. Przyjmie ono nieraz formę oczyszczenia, innym razem uwolnienia, uzdrowienia, uporządkowania, a często ukształtowania nowych – Bożych – niosących pokój, ufność, życzliwość i miłość sposobów myślenia, odczuwania, reagowania i zachowania.

Z naszego pewnego przyzwyczajenia odnośnie do rekolekcji nazwałem te spotkania indywidualnymi rekolekcjami online. Osoba, która chce skorzystać z tej formy wsparcia duchowego, proszę, by wysłała wiadomość sms na tel. 661 104 707 w formie tekstu: „Proszę o kontakt w sprawie indywidualnych rekolekcji online. (imię i nazwisko zgłaszającego się)”.

Pierwsze spotkanie w ramach rekolekcji online będzie spotkaniem rozeznającym, zmierzającym do zapoznania się z oczekiwaniami, problemami, pytaniami osoby zgłaszającej się. Następnie proponuję odbycie sześciu indywidualnych sesji rekolekcyjnych (jedno spotkanie ok. 45 min), podczas których będziemy wspólnie słuchać Słowa i zauważać wewnętrzne poruszenia zrodzone w kontakcie ze Słowem, by je odczytywać jako zaproszenie ze strony Boga do przyjrzenia się głębi naszego serca. Czas tych spotkań zawsze ustalimy tak, by były one dogodne dla osoby zgłaszającej się.

Po odbyciu takich rekolekcji zawsze istnieje możliwość umówienia się na kolejne spotkania, jeśli dana osoba będzie chciała je kontynuować już nie w formie takich rekolekcji, ale w formie wsparcia duchowego w otwieraniu się na Słowo i głębię swojego wnętrza. Częstotliwość i czas tych spotkań zawsze będzie układany pod potrzeby proszącej osoby.

Oczywiście dalej jestem otwarty na niesienie pomocy psychologicznej, ale także tylko w formie online (Skype, Whatsapp, Messenger). W tej sprawie wystarczy wysłać wiadomość sms na tel. 661 104 707 w formie tekstu: „Proszę o kontakt w sprawie pomocy psychologicznej online. (imię i nazwisko zgłaszającego się)”. Po zgłoszeniu skontaktuję się telefonicznie i ustalimy dogodny czas spotkania.

Wprowadzam także nową formę posługi, którą nazwałem wsparciem duchowym (także tylko w formie online – Skype, Whatsapp, Messenger). To spotkanie, których tematem są osobiste problemy wiary, potrzeba pomocy w rozumieniu i przeżywaniu wiary. W tej sprawie wystarczy wysłać wiadomość sms na tel. 661 104 707 w formie tekstu: „Proszę o kontakt w sprawie wsparcia duchowego (imię i nazwisko zgłaszającego się)”. Po zgłoszeniu skontaktuję się telefonicznie i ustalimy dogodny czas spotkania.

„Z całą pilnością strzeż swego serca, bo życie ma tam swoje źródło” (Prz 4, 23)